Długa podróż z dzieckiem – jak się przygotować?
To był koszmar. Zamiast o 6, wyjechaliśmy o 8. Zamiast zatankować wieczorem, tankowałem gdzieś na trasie przepłacając i ryzykując chrzczonym paliwem, a ulubiony miś dzieci został w bagażniku. Jadę autostradą i czuję, że auto zaczyna tracić kopa. Miałem przecież podjechać do mechanika tydzień temu i zapytać, ale jak zwykle zapomniałem. Tymczasem jest samo południe, jakieś…
Czytaj dalej "Długa podróż z dzieckiem – jak się przygotować?"