Dobry hosting – serce Twojego bloga

Dobry hosting

Jedną z ważniejszych decyzji jakie musisz podjąć zakładając bloga, jest wybór odpowiedniego hostingu. Dobry hosting, to podstawa działania Twojego bloga. Jeżeli zakładasz, że porzucisz blogowanie po 3 miesiącach, bo przecież Ci się nie uda lub tak naprawdę Ci nie zależy, to możesz wybrać jeden z darmowych hostingów typu bloger, blox, czy nawet WordPress.com. Jeżeli jednak chcesz skorzystać z własnej platformy, to dobry hosting jest jednak podstawą. Sporo czasu zajęło mi znalezienie niemal ideału, jeżeli chodzi o dobry hosting, dlatego postanowiłem się tą wiedzą z wami podzielić.

Dlaczego zaczynamy od hostingu? Bo mając hosting możesz zacząć tworzyć swojego bloga, a domenę możesz podpiąć później. O domenie będzie w następnej części.

Ten wpis jest również częścią cyklu „Jak zacząć blogować”, w którym chciałbym nie tylko podzielić się swoją wiedzą w tym temacie, ale przede wszystkim spisać i usystematyzować.

Słowniczek pojęć

Hosting – to tak naprawdę potoczna nazwa wirtualnego miejsca (bardziej pasowałoby słowo zasoby) na pracującym bez przerwy i podłączonym do internetu komputerze, zwanego serwerem, ale to o tak naprawdę kupujemy możliwość uruchomienia programu na zdalnym komputerze i możliwość przechowywania swoich danych na dysku tego komputera.

WordPress – jest systemem zarządzania treścią, a fachowo mówiąc CMS (Content Management System) i dalszej części będę odnosił się tylko do WordPress, chociaż jest przecież tyle innych fajnych systemów. Ten jest dla mnie najlepszy i pozwala zrobić praktycznie wszystko – ogranicza nas tylko budżet i własna wyobraźnia.

Co oznaczy dobry hosting?

Bądźmy szczerzy – nie ma hostingów idealnych. Pierwszy mój hosting był darmowy – takie demo, tylko jak to zwykle bywa, pozwala się zapoznać z działaniem systemu, a nie pozwala na swobodną pracę. Dlatego szukałem nadal. Szukając hostingu na początku, brałem pod uwagę przede wszystkim cenę – w promocji miałem hosting za około 29 PLN. Gdy już miałem ten tani hosting w znanej firmie, okazało się, że tak różowo nie jest. Owszem, jest tanio, ale tylko w pierwszym roku, później to kosztuje drożej i gdybym chciał przedłużyć, to musiałbym zapłacić sporo drożej – zresztą reklama sama mnie ostrzegała, że kupuję hosting w promocji i oszczędzę aż ponad 650 PLN  :-)

Ale to nie wszystko. Potem okazuje się, że coś nie działa i działać nie będzie, bo hosting tego nie obsługuje, albo są jeszcze dodatkowe ograniczenia, o których nie wiedziałem nawet, że mogą być dla mnie istotne. To co istotne jest zazwyczaj ukryte, albo napisane małym drukiem, a ty dowiesz się o tym w najmniej odpowiednim momencie i tak nagle dostajesz zamiast swojego bloga widzisz komunikat „przekroczono limit cpu.” albo właśnie okazuje się, że serwer ma drobny przestój a ty dostajesz maila o treści „we noticed that your site was down” i chwilowo twojego bloga po prostu nie ma. Dobry hosting to taki, gdzie nic takiego nie może się stać, a zasoby się nieoczekiwanie nie skończą.

Zanim wybierzesz hosting – zwróć uwagę na

  • Uptime – to czas nieprzerwanej pracy komputera i dostępności usług, które oferuje. Czyli jak często (procentowo) serwis działa.
  • Pojemność konta hostingowego – ile miejsca na dysku twardym serwera jest do Twojej dyspozycji. Zakładam, że wiesz co to jest 1 GB danych, więc dodam tylko, że im więcej tym lepiej. Aby lepiej zorientować się co do ilości potrzebnego miejsca na bloga, to napiszę, że mój blog po roku zajmuje około 500 MB, ale blogi z dużą ilością zdjęć zajmą na pewno sporo więcej miejsca.
  • Limit transferu – określa ile danych, zazwyczaj miesięcznie, może zostać wysłanych z serwera i do serwera. Ten limit może się szybko skonczyć, jeżeli na blogu są duże pliki pobierane przez odwiedzających, np. duże, w wysokiej jakości zdjęcia, ale też filmiki czy inne dane. Limit ten może też szybko się skurczyć z powodu wielkości plików, ale też jeżeli odwiedzi Was sporo osób.
  • Ilość baz danych – o tyle ważny parametr, że od niego zależy między innymi ile różnych serwisów możemy uruchomić na jednym koncie hostingowym.
  • Ilość subdomen – przyda się, jeżeli oprócz bloga będziemy chcieli mieć jeszcze sklep, albo… myślę, że sami coś wymyślicie.

Są jeszcze dodatkowe ograniczenia narzucone przez operatora na Wasze konto. Większość hostingów oferuje usługi w sposób współdzielony, czyli na jednym komputerze (serwerze) jest uruchomionych wiele takich stron jak wasza, a ponieważ to tylko zwykły komputer, to ma ograniczoną ilość ramu i mocy procesora, dlatego też może się okazać, że jednocześnie system obciąża w danej chwili wiele innych stron i akurat nasza nie będzie się wyświetlać. Ile więc czasu pracy systemu lub innych zasobów jest przypisane do Waszego konta? Nie każdy hosting się tym chwali, a zasada jest prosta – im taniej, tym jest gorzej.

Który hosting jest najlepszy i dlaczego to zenbox.pl?

Przez ostatni rok przetestowałem kilka hostingów. Było to spowodowane tym, że kupiłem hosting w „promocji”, a więc za ułamek jego normalnej ceny i zdawałem sobie sprawę, że przyjdzie dzień jego zmiany. Z moich obserwacji wynika, że większość hostingów tak naprawdę jest do siebie podobnych i oferują mimo wszystko prawie taką samą usługę. Moim zdaniem, bardzo zresztą subiektywnym, najlepszym hostingiem okazał się zenbox.plbo chyba jako jedyni się postarali. Czym wygrali? Dokładnie tym, czym się chwalą – jakością obsługi klienta. Na moje pytanie otrzymuję odpowiedź w tempie ekspresowym i zawsze. Nie zdarzyło się, żebym nie dostał odpowiedzi. Parametry ich konta, sądząc po tabeli, są bardzo dobre i pozwalają nawet na najtańszym koncie uruchomić praktycznie wszystko. Najtańsze konto oferuje prawie to samo, co najdroższe, bo rozliczają usługę od ilości unikalnych użytkowników odwiedzających stronę. Najlepsze jest jednak to, że oferują Wam darmową pomoc z przenosinami bloga, ale też z jego instalacją. Przenosiny bloga czy to z innego hostingu, czy to z innej platformy blogowej, nie jest łatwe. Oni gwarantują, że Wasz blog będzie działał dalej niemal bez żadnej przerwy. Wy nawet nie musicie się znać na tym. Dodatkowo skorzystałem z darmowej migracji, czyli zanim skończył się mój stary hosting, przeniosłem się do /goa oni czas, który pozostał na starym hostingu, doliczyli mi u siebie. W ten sposób już 3 miesiące wcześniej mogłem cieszyć się nowym hostingiem, a maksymalnie można przenieść się na 9 miesięcy przed końcem starego. Usługa jest nie rozliczana od udostępnianych zasobów, ale od ilości unikalnych użytkowników, czyli każda osoba odwiedzająca bloga liczona jest tylko raz, nawet jak obejrzała i przeczytała wszystkie wasze wpisy. To daje Wam też obraz, ile osób naprawdę Was odwiedza.

Z czego korzystałem wcześniej? Co polecam?

Pierwszy hosting z jakiego korzystałem, to Hostinger – polecam tylko i wyłącznie konto darmowe do testów. To konto oferuje Wam możliwość zobaczenia wszystkiego od środka bez kupowania czegokolwiek, a dla mnie był platformą testową, pozwalając testować wszelkie zmiany na stronie internetowej bez obawy, że jak coś popsuję to potem nie naprawię. Uwaga! Konto darmowe nie wytrzyma „Blogowego czwartku.” Mają też płatne konta w dobrych cenach, które powinny wystarczyć na początek. Jest tam instalator WordPress, ale też innych systemów, dzięki czemu kilkoma kliknięciami wszystko samo się niemal zrobi.

Home.pl – to serwer, który kupiłem za około 29 PLN oszczędzając przy tym prawie 650 PLN. Dla mnie wniosek jeden – konto jednorazowego użytku, ale za 29 PLN można się skusić ;-) Polityka cenowa mnie nie interesuje, bo gdyby ceny były „normalne”, to podejrzewam, że mieliby sporo więcej klientów. Konto sprawdziło się niemal przez cały rok, choć przyznać muszę, nie obyło się bez zgrzytów. Jednak mimo wszystko uważam, że jest dobre, chociaż mają błąd, który utrudnia wyświetlanie strony z WordPress, bo dodaje linijkę kodu śledzącego nie w tym miejscu co trzeba i klops. Błąd jest tak stary, że po wpisaniu w Google, to sposoby rozwiązania tego prostego problemu są jeszcze z przed kilku lat. Posiada instalator i parę innych fajnych gadżetów na start, jak kupony na niektóre usługi i zniżki.

Zenbox.pl – będą mi towarzyszyć przez najbliższe 2 lata. Co tu dużo pisać – dopieścili mnie i to do tego stopnia, że zastanawiam się, czy nie zlecić im pisania postów, bo ich dział pomocy technicznej jest profesjonalny i zrobi za Ciebie niemal wszystko. Bloga przenosiłem do nich sam, ale wiedziałem, że wydłużają okres o czas pozostały u poprzedniego operatora. Napisałem maila z pytaniem czy się łapię i dołączyłem kopie faktury. Po 3 (trzech) minutach dostałem maila zwrotnego, że i owszem i że już to zostało zrobione. To samo gdy coś zepsułem z konfiguracją WordPressa i ustawieniami DNS. Wysłałem mail i chwilę później odpowiedź, że już działa. Ja nie wiedziałem jak to naprawić, chociaż zazwyczaj wiem i sam to robię. Polecam ich Wam, zwłaszcza jak jesteście początkujący, bo wiele zrobią za Was i nawet nie musicie wiedzieć jak to zrobić – przynajmniej jeśli chodzi o sprawy techniczne.

Photo credit: NOGRAN s.r.o. / Creative Commons Attribution-ShareAlike 2.0 Generic (CC BY-SA 2.0)