Najważniejsze wybory są dopiero przed nami

Wybory 2015

Jeszcze nie opadły emocje po ogłoszeniu wyników Wyborów Parlamentarnych, które zapewne zapadną w pamięć, a być może kiedyś będziemy o nich uczyć nasze dzieci. Wybraliśmy, każdy według swojego uznania, swoich przedstawicieli w sejmie i senacie. W pewnym sensie właśnie zdecydowaliśmy o naszej przyszłości. Zdecydowaliśmy o przyszłości naszych dzieci. Ale to nie jedyne wybory, które mają wpływ na nasze i na naszych dzieci życie. Te ważniejsze wybory musimy podjąć każdego dnia, bo te najważniejsze wybory są dopiero przed nami.

Lekcja wychowawcza o drożdżówkach

Dobra zmiana

Mamy nowe zasady żywienia w szkołach i przedszkolach. Nareszcie! Bardzo się ucieszyłem, że wreszcie ktoś poszedł po rozum do głowy i wreszcie przestaną pchać w nasze dzieciaki cukier, sól i mąkę, a zacznie być więcej warzyw, owoców i ryb. Wreszcie sos będzie sosem, a nie breją z torebki, kompot będzie miał w sobie owoce, a nie tylko cukier i kolor, zupa to nie będzie marchewka na kostce rosołowej, a na podwieczorek w żłobku czy przedszkolu przestaną dawać batoniki. Ale nie wszystkim ta nowelizacja przepisów o zbiorowym żywieniu pasuje. Pytam dlaczego?

Wycieczka do Zoo Farmy

Niedzielna wycieczka do Zoo Farmy

Pogoda ładna, chwilowo nie ma upałów, więc postanowiliśmy udać się na krótką wycieczkę za miasto. Tym razem postanowiliśmy odwiedzić pobliską ZOO Farmę, spędzić miło dzień i wrócić na obiad. Farma położona jest w miejscowości Łączna, która położona jest około 20 km od Wałbrzycha i niecałych 100 km od Wrocławia. Dla nas to jest blisko, w sam raz na krótki niedzielny wypad przed obiadem.

Miejsce jest miłe, zwierząt sporo, choć czasem kraty przeszkadzają, to z niektórymi można być naprawdę blisko.

Zainteresowanych miejscem odsyłam na oficjalną stronę:
http://www.zoolaczna.pl/

Konkurs fotograficzny dla Ojców

Tata na co dzień

Zostałem poproszony przez FDN o podzielenie się informacją na temat konkursu dla fotograficznego dla Ojców małych dzieci do 6 roku życia. Ta dobra inicjatywa ma na celu przełamanie wielu stereotypów na temat Ojców i ich roli w wychowywaniu dzieci. Nie raz słyszeliśmy wiele stereotypów na temat roli ojca: „Tata jest od zabawy”, „Niemowlakiem zajmuje się tylko mama” lub „Tata w kuchni – rzadkie zjawisko.” Myślę, że nie tylko ja się z tym nie zgadzam, bo osobiście znam wielu Ojców, którym nie straszne jest przebieranie pieluszki, karmienie czy wieczorna kąpiel. Dlatego zapraszam do nadsyłania zdjęć na konkurs fotograficzny dla ojców, obrazujących codzienną relację między tatą a dzieckiem.

Inspiracją dla Was niech będą ojcowie ze szwecji, którzy mają do dyspozycji aż 450 dni urlopu po urodzeniu dziecka. Naprawdę warto zobaczyć:
https://www.sosrodzice.pl/tata-na-caly-etat/

Konkurs fotograficzny dla Ojców

Konkurs fotograficzny „Tata na co dzień” jest organizowany przez Fundację Dzieci Niczyje w ramach projektu „To be a Dad” współfinansowanego przez World Childhood Foundation. Nagrodami w konkursie są między innymi aparat lustrzanka cyfrowa Canon 100 D, tablet Lenovo Yoga, dysk zewnętrzny Toshiba Store Plus 2TB oraz upominki dla dzieci i książki o tematyce rodzicielstwa.

Konkurs już został rozstrzygnięty

Aby wziąć udział w konkursie należy bezwzględnie przeczytać regulamin oraz wypełnić i podpisać formularz zgłoszenia. Zdjęcia muszą spełniać odpowiednie warunki, dlatego ważne jest, by ten regulamin przeczytać.

Photo credit:Paul Reynolds /  Creative Commons Attribution-ShareAlike 2.0 Generic (CC BY-SA 2.0)

Tęsknię za dziećmi

Pozbyłem się dzieci

Tak, ale tylko na 3 tygodnie. Wyjechały do dziadków na drugi koniec Polski. Wrócą całe i bezpieczne, zadowolone i wesołe. Pewnie nawet nie zdążą zatęsknić za nami, choć my już w drodze do domu biliśmy się z myślami. Przecież teraz będziemy mieć czas tylko dla siebie, będziemy mogli wreszcie iść do kina lub teatru, będziemy mogli wszystko, co do tej pory było niewykonalne, bo przecież są dzieci. Cud, miód i orzeszki – tylko jakoś tego nie czuje. Wciąż mam wrażenie, że one śpią w pokoju obok – dlatego ta cisza. Złapałem się nawet na tym, że jak co wieczór zanim się położę, idę ich jeszcze przykryć, a przecież ich nie ma. Po prostu tęsknię za dziećmi.

Tata sam w domu

Marzenie każdego rodzica – zostać w domu bez dzieci. No super! Nam się właśnie udało. A właściwie byliśmy zmuszeni – przedszkole nam na miesiąc zamykają, od taki prozaiczny powód. Kto z Was by nie chciał pozbyć się dzieci na kilka dni? Ja chciałem, ale teraz sam już nie wiem – no bo ile można? Weekend? To byłoby super, ale mnie czekają aż trzy tygodnie. Co by nie mówić, to pierwszy raz w życiu czuję niesamowitą pustkę w sercu, którą po prostu widać na każdym kroku w całym domu. Cisza jest nie do zniesienia, a przecież jeszcze kilka dni temu nie mogłem wytrzymać jak hałasowały. Dziwne, bo ktoś mi nawet powiedział, że wyglądam jakbym był zmęczony. Może jest w tym odrobinę prawdy, a może po prostu tęsknię. No nic, co nas nie zabije, ma nas niby wzmocnić. Będę musiał się przyzwyczaić. Będę musiał, choć wcale tego nie chcę.

Szczerze mam dość, ale w końcu jest czas, by jak prawdziwy Polak na wakacjach, zrobić remont. Zajmę ręce i myśli, może czas szybciej zleci – nie wiem, po prostu zobaczymy. Teraz mam wreszcie czas, by pomalować kilka ścian, naprawić im zabawki i powymieniać baterie… może jakaś super foto-tapeta do ich pokoju? W końcu są już tacy duzi, mają 4 lata, a sami zostali z dziadkami na drugim końcu Polski i nie marudzą. Jestem z nich taki dumny! To chyba jedna z tych chwil, dla której warto być Ojcem, gdy widzisz już nie dzieci, a prawie dorosłych, silnych duchem i szczerze uśmiechniętych mężczyzn. Nie są jak Tata, są znacznie lepsi i piękniejsi, dojrzalsi… a mają dopiero cztery…

Tęsknię za dziećmi

A gdy już wrócą, czekać będą ich same niespodzianki. Odnowione ściany, kolorowe obrazki, będą baloniki i prezenty, a przecież już był dzień dziecka i urodziny. Będzie wszystko, co najlepsze, bo przecież to wszystko jest na ich powrót. Wiem, że to ja, facet z krwi i kości powinienem być twardy, ale nie chcę, gdy serce tęskni. Znów będą mi przeszkadzać robić zamęt nie do opisania i będą zadawać setki pytań, znów mnie opieprzą, że przejechałem na pomarańczowym. Znów usłyszę „Tato kocham Cię”, a potem mocno się przytulą. Jest więc na co czekać…

Jesteś prawdziwym Tatą

Prawdziwy Tata

Ktoś mądry powiedział, że zostać Ojcem może każdy, ale żeby zostać Tatą trzeba coś więcej. Dzień Ojca, 23 czerwca to święto wielu z nas, ale są tacy, którzy uważają, że nie mogą w pełni świętować tego dnia, bo choć wychowują dzieci, to nie są ich biologicznymi Ojcami. Czy to ma jakieś znaczenie? Dla wielu zapewne ma, bo więzy krwi są bardzo ważne, jednak czy to jest jakaś przeszkoda, by pokochać przysposobione dziecko „jak swoje”? Ja miałem swój czas, gdy o tym myślałem i czasem ta myśl powraca gdy przejeżdżam obok domu „Małego dziecka w Wałbrzychu.” Mam dla Was zatem kilka przykładów – filmowych co prawda, ale życie jest bardziej nieprzewidywalne i napisało już wiele dużo ciekawszych scenariuszy, niż nie jeden film. Warto klikać w filmiki, bo przygotowałem dla Was piosenki z tych filmów – bardzo znane. W sumie to macie moje propozycje na film w dniu Ojca.

Leon Zawodowiec

Czy płatny morderca nadaje się na Ojca? Jean Reno w roli tytułowego Leona (1994) udowadnia, że może być inaczej. W tym z pozoru zimnym człowieku, który bez zmrużenia oka strzeliłby Ci między oczy, zaczyna się zmieniać w spotkaniu z osieroconą dwunastolatką. Rodzi się miedzy nimi swoista więź, a Leon postanawia pomóc dziewczynie w zemście, ale też jest jej niemal jak Ojciec. Zresztą bronił jej do samego końca, a ona o nim nigdy nie zapomniała, a przecież to był obcy facet.

Uciec, ale dokąd?

To chyba kolejny dowód na to, że przestępcy mogą być dobrymi ludźmi – przynajmniej w filmie. Jean-Claude Van Damme w roli zbiegłego więźnia w filmie pod tytułem Uciec, ale dokąd (1993), który powinien czym prędzej uciekać do meksyku, ale nie, to nie byłby On… zamiast zachować się jak przystało na zawodowego przestępce, postanawia zostać i pomóc samotnej wdowie i jej synowi. Trzeba przyznać, że jego pomoc nie polegała tylko na naprawie drobnych uszkodzeń domu, ale obronił ich przed bezwzględnymi ludźmi, którzy chcieli zabrać jej farmę. Czy nie wydaje się, że na końcu zostaną szczęśliwą rodziną?

Och, życie

To świetna komedia w której z pozoru obcy sobie ludzie, których grają Katherine Heigl i Josh Duhamel muszą stawić czoło wychowaniu dziecka jako rodzina, a przecież nawet się nie lubią. Och, życie (2010) chciałby się rzec, a dodajmy, że nie jest to ich dziecko, a zmarłych tragicznie przyjaciół, którzy w swojej ostatniej woli to właśnie im powierzyli im swój największy skarb – nowo narodzone dziecko, którego oni, byli rodzicami chrzestnymi. To chyba właśnie po to, powołani są rodzice chrzestni. Mieli z tym nie lada problem, choć On, tata bez wyboru, miał chyba większy, bo przecież tego nie chciał. Łatwo nie było obojgu, a jednak miłość zwyciężyła. Musicie to zobaczyć sami.

Jesteś prawdziwym Tatą

Nie jesteś biologicznym Ojcem, ale jesteś prawdziwym Tatą. To naprawdę nie powinno mieć większego znaczenia, bo dla malucha to ty jesteś Tatą i być może nie zna innego. Będziesz dla niego wzorem, będziesz go kochać i powinieneś być dumny z tego, że masz dziecko – ono jest naprawdę Twoje, choć może nie ma Twoich oczu. Bądź dumnym Tatą.

***

Jeżeli macie jakieś propozycje filmowe na dzisiejszy dzień, to dajcie info w komentarzu.

Photo credit: Ben Francis /  Creative Commons Attribution-ShareAlike 2.0 Generic (CC BY-SA 2.0)

Pieszo na Zamek Książ

Pieszo na Zamek

Piesze wycieczki i długie rodzinne spacery są najlepsze, gdy chcesz spędzić miło czas i… porozmawiać. Jadąc samochodem na pewno włączysz radio, a jak nie radio, to tablety, żeby zająć czymś dzieci. Spacer po parku, czy wycieczka w górach czy po lesie, to czas naprawdę dobrze spędzony. Wasze dzieci, jak skończą powiedzmy te 3-4 latka też sobie dadzą radę pieszo, o ile oczywiście wcześniej też chodziły a nie jechały tylko w wózku. Niestety często widzę 3-4 latka w wózku często jeszcze ze smoczkiem… Przepraszam bardzo, ale jeżeli Twoje dziecko ma dwie i do tego zdrowe nogi, to nie widzę najmniejszego powodu, aby jeździło w wózku. Mało tego, doskonale sobie poradzi idąc spokojnym spacerem na trasie kilku kilometrów i wcale nie będzie krzyczeć co 5 minut mamo, tato, bolą mnie nóżki. W każdym razie my szybko zrezygnowaliśmy z wózka na rzecz nóżek, bo tak było wygodniej dla nas – wózki bliźniacze są zazwyczaj nie poręczne, a z dwójką dzieci ciężkie – więc nie żałujemy tej decyzji, a dodatkowo niedzielny spacer wszedł już na stałe, jako nasz rytuał rodzinny. Z kronikarskiego obowiązku zaznaczę, że te niecałe 4 km do zamku przeszliśmy pieszo, a wracaliśmy już komunikacją miejską. Zobaczcie jak pieszo poszliśmy na Zamek Książ.

Zamek Książ w Wałbrzychu

Zamek Książ to jeden z największych zamków w Polsce i ten, najbliżej nas. Warto go zwiedzić, a dodatkowo często są tam różne imprezy towarzyszące, jak festiwal kwiatów, czy Games Days, ale też nocne zwiedzanie zamku, który teraz jest pięknie podświetlony. Po wykupieniu biletu do zamku można zwiedzić też stadninę, poniemieckie tunele (pamiętacie serial „Twierdza Szyfrów” na podstawie książki Bogusława Wołoszańskiego) i palmiarnię. Zapraszam do obejrzenia zdjęć (zdjęcia się ładnie powiększają po kliknięciu).

Na temat Zamku Książ wszystkie informacje znajdziecie na stronie:

https://www.ksiaz.walbrzych.pl/

A może teatr zamiast kina?

Niedoceniony teatr

Być może przyczyną tego, że bardziej wolimy kino niż teatr jest fakt, że w teatrze nie sprzedają popcornu, a może też dlatego, że teatru nie znamy. Dobrze więc, że Teatr Lalki i Aktora w Wałbrzychu dał świetne przedstawienie w amfiteatrze Galerii Victoria w Wałbrzychu. Jestem pełen podziwu dla aktorów i przedstawienia, bo choć nie padło ani jedno słowo, wszyscy doskonale wiedzieli co się dzieje i o czym jest ta opowieść. Może więc warto czasem wybrać się z dzieckiem do teatru zamiast do kina.

U♥RODZINY

Tematem przewodnim przedstawiewnia była rodzina. Może nie całkiem zwyczajna, ale bardzo sympatyczna. Mamy ekscentyczną babcię, dzieci – jedno w wieku szkolnym, drugie powiedzmy niemowlęco-przedszkolnym oraz rodziców. W bardzo humorystyczny sposób, trochę komiksowy i przerysowany – w końcu to przedstawienie dla całej rodziny, pokazano jeden dzień z ich zycia. Nie obyło się też bez problemów, jak wieczne kłótnie rodzeństwa (skąd my to znamy), które pomógł rozwiązać… hmm jak to napisać… żeński odpowiednik Super Niani. Był naprawdę super ;-) Postacie ze sceny podchodziły do widzów i wciągały ich we wspólną zabawę, a po przedstawieniu były cukierki dla wszystkich.

Może jednak teatr zamiast kina?

Teatr jest dla każdego. To przedstawienie jest najlepszym tego przykładem. Cena też nie jest dużo większa niż biletu do kina, więc co stoi na przeszkodzie? Ja przeszkód nie widzę, świetnie się bawiliśmy i myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie w teatrze, który myślę już dawno przestał być tylko dla mieszczuchów. Ja na pewno zapraszam.

Więcej o przedstawieniu

U♥RODZINY –  Ewelina Ciszewska

Czas trwania: 50 minut

Dla kogo: spektakl familijny

Więcej informacji: https://www.teatrlalek.walbrzych.pl/spektakle/urodziny/

Zdjęcia są mojego autorstwa – szkoda tylko, że nie miałem aparatu a jedynie telefon, dlatego za ich jakość przepraszam.

Jak spędziliśmy weekend majowy

Małe marzenia

Czy można spędzić aktywnie czas z małymi dziećmi? Oczywiście, że można. Nam się udało, a łatwo wcale nie było – czytaj Szukam pracy i Nigdy się nie poddawajA jednak, pomimo tych wszystkich trudności, kłopotów z pracą, staramy się realizować nasze małe marzenia i marzenia naszych dzieci. Oto mała fotorelacja z naszego weekendu, ale też pomysł dla Was gdzie wybrać się na wekkend z dziećmi.

Piątek, 1 maja 2015

Kilka kilometrów od nas jest Muzeum Techniki i Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej. Stare pociągi, historia kolejnictwa, ale też komputer „Odra” i sprzęty domowe z przed wielu, wielu lat – to wszystko możecie tam zobaczyć.

Sobota, 2 maja 2015

Tym razem krótka wycieczka „za miasto” – tama w Zagórzu Śląskim i niespodzianka dla chłopaków (a może dla Taty też trochę)… małe lotnisko w Świebodzicach i prawdziwy samolot, w którym oczywiście, chłopaki siedzieli.

Niedziela, 3 maja 2015

Skoro było coś dla chłopców, to teraz czas coś dla dziewczyn. Arboretum w Wojsławicach – kwiaty, drzewa i sporo trawy, a że mieliśmy piękną i słoneczną pogodę, to wycieczka się udała. Arboretum, to taki ogród botaniczny, tylko trochę większy, albo nawet dużo, dużo większy… To zapraszam na kilka zdjęć z ostatniego dnia naszego weekendu. (zdjęcia w Arboretum robiło moja ukochana żona)

Weekend z dziećmi – CDN

A wy znacie jakieś ciekawe miejsce na weekend z dziećmi? Bo my na pewno jeszcze gdzieś pojedziemy i zdamy wam foto relację