Coś w tym jest, że najpierw człowiek czeka 2 lata na to by dziecko chodziło i mówiło samo, a potem przez kolejne lata robi wszystko, by siadło na jednym miejscu i było cicho chociaż przez chwilę. Wystarczy jednak włączyć magiczne pudełko, jakim jest telewizor, by cieszyć się względną chwilą ciszy. To samo z wszechobecnymi tabletami – ale przecież dzieci są analogowe. Nie uważam, żeby to rozwiązanie było dobre, a w dodatku aż kusi, by go używać częściej niż potrzeba. Dlatego staram się znaleźć coś, co sprawi że dzieciaki na chwilę usiądą, a ja nie będę miał wyrzutów sumienia, że cały dzień siedzą przed telewizorem.
Bajki, bajki, bajki…
Właściwie to nasze dzieci nie oglądają telewizji. Tym nie mniej, niemal każdą sobotę spędzają właśnie z bajkami. Czasem jest to godzina, a czasem nawet trzy. Jak to możliwe? Otóż bajek słuchają. Nie wiem w którym momencie zauważyliśmy, że bajki nagrane na płycie audio świetnie skupiają ich uwagę. Również muzyka. Ta sama metoda świetnie sprawdza się podczas jazdy samochodem. Jazda po autostradzie z dwójką maluchów przez 6 godzin, musi spowodować małą eksplozję energii w nich zmagazynowanej, a jak powszechnie wiadomo muzyka łagodzi obyczaje. W naszym przypadku opóźnia (i to skutecznie) wspomnianą eksplozję ;-)
Taniec i muzyka, czyli coś co dzieci lubią najbardziej
Tak się składa, że taniec i muzyka towarzyszy człowiekowi od zawsze. Dzieciom często puszcza się muzykę, gdy jeszcze są w łonie matki. Jak udowodniły badania, dziecko słyszy i reaguje na dźwięki. Muzyka ma mieć wręcz zbawienny wpływ na inteligencję młodego człowieka jeszcze przed jego narodzinami. Podobno najlepszy jest Mozart lub Bach, chociaż my mamy bardzo pozytywne doświadczenia z Rammsteinem i Nightwishem – tu chciałem pozdrowić sąsiadów i podziękować im za ten mały wkład w rozwój naszych dzieci (zwłąszcza w godzinach wieczornych). Małym dzieciom z powodzeniem można puszczać muzykę – oczywiście nie za głośno i nigdy w słuchawkach – i zachęcać do wspólnych zabaw i tańca. Można też bez problemu kupić specjalnie przygotowane dla dzieci płyty z muzyką. Jest tego na rynku na prawdę wiele.
Dziś chciałem Wam jednak przedstawić coś, co mówiąc delikatnie, wyróżnia się z przysłowiowego tłumu. Na pozór to kolejna płyta z piosenkami dla dzieci. Tej jednak płyty nie kupisz robiąc codzienne zakupy w Biedronce przy okazji polowania na Świeżaki. Nie kupisz jej też w swojej ulubionej księgarni, a na pewno nie kupisz w sklepie, co to do niego Ci mniej „mądrzy” nie chodzą. To bardzo wyjątkowa płyta, bo z imieniem Twojego dziecka zarówno na okładce, ale i też w każdej piosence. Cały patent tej płyty polega na tym, że postacie – sowa Dudu i zajęczyca Bibi – wołają po imieniu Twoje dziecko i zapraszają do wspólnej zabawy. Płyta jest więc jak to mówią – spersonalizowana.
Szukasz dla dziecka prezentu na święta? No więc masz!
Jedyny powód dla którego mógłbym nie lubić świąt, to prezenty… nigdy nie wiem co kupić, żonie chociaż spędziłem z nią jedną trzecią mojego życia, a tym bardziej dzieciom, które znam od urodzenia.W dodatku dla dzieci zabawki muszą być bezpieczne. Z dziećmi jest co prawda trochę łatwiej, bo zawsze mogą napisać list do Mikołaja, a żona wystarczy, że zwolni kroku przed jubilerem i niby od niechcenia zachwyci się drobnym, błyszczącym przedmiotem. Tymczasem reszta rodziny ma spory dylemat i całe zastępy babć, dziadków czy też innych wujko-ciotek podpytuje co kupić. Podpowiadam – taka płyta to idealny prezent.
Na płycie jest 12 piosenek. Bibi i Dudu wołają po imieniu i zapraszają do zabawy. Imię dziecka podobno pada 70 razy – wybaczcie, nie miałem siły liczyć. Piosenki są naprawdę ładnie i profesjonalnie nagrane, a ich demo można posłuchać na stronie https://dubi.com.pl/. Tymczasem jako rodzic bliźniaków mam odwieczny problem, bo prezenty trzeba mnożyć x2 tak jak miłość. I tu dostałem taką oto odpowiedź – istny miód na moje serce i portfel oczywiście:
Panie Bartłomieju,
bardzo cieszę, że nasze demo spotkało się z tak entuzjastyczną reakcją z Pana strony, jak również ze strony Pana synów.
Dla rodziców bliźniaków posiadamy opcję podwójnej płyty z 24 piosenkami. Na takim krążku wszystkie piosenki nagrane są podwójne, tak, aby nikt nie poczuł się pokrzywdzony :)
Utwory przygotowane są profesjonalnie. To na pewno nie jest produkt domowej roboty, tylko dokładnie taki sam produkt, jaki kupicie w każdym innym sklepie z muzyką, orginalny i ofoliowany. Cena też nie jest wygórowana. A właściwie to jest bardzo dobra – w cenie normalnej płyty dostajesz coś wyjątkowwego. Dostępne są zarówno utwory w formie MP3, jak i w formie tradycyjnej płyty z zadrukowanym imieniem dziecka (lub dzieci, bo na naszej są dwa imiona). Piosenki zachęcają do zabawy, uczą słów proszę, dziękuję, przepraszam i zachęcają do sprzątania zabawek (czy to w ogóle możliwe? ;-) ). Płyta przeznaczona jest dla dzieci od 1 do 6 roku życia, a głosów użyczyli Alicja Kalinowska jako Bibi, oraz Patryk Bartoszewski jako Dudu. Ja w każdym razie bardzo polecam.