500 plus 2017 – jakie czekają nas zmiany?

Program 500+ już chyba znają wszyscy. Ma pomóc długofalowo polskim rodzinom w udźwignięciu wyzwania, jakim jest pokrycie niezbędnych wydatków ponoszonych na dzieci. Jest to świadczenie wychowawcze, a więc jest przyznawane czasowo (1 rok) i warunki jego przyznania mogą ulec zmianie. W roku 2017 do programu 500 plus wprowadzono pewne zmiany, o których dziś napiszę.

W co warto inwestować?

Ważne pytanie na początek roku – w co warto inwestować?

Święta sprzyjają rozmową przy wspólnym stole. To często jedyna okazja, by w szerszym gronie porozmawiać z rodziną na bieżące tematy. Również te związane z polityką i gospodarką. W końcu ile można rozmawiać o prezentach i dzieciach? Przy jednej z tych rozmów padło pytanie w co teraz warto inwestować? Złoto, ropa, papiery wartościowe, nieruchomości, a może lokaty bankowe?

Zanim ubezpieczysz dziecko w szkole

Nowy rok szkolny to wydatki

Jestem już po pierwszym zebraniu rodziców w przedszkolu w nowym roku szkolnym. Czekają nas spore wydatki przy dwójce dzieci, bo wiadomo, trzeba zapłacić komitet rodzicielski, trzeba opłacić wyprawkę i pomoce, tak zwane „na papier do ksero” i ubezpieczenie NNW. Trzeba zapłacić, ale czy koniecznie trzeba opłacić ubezpieczenie NNW?

Zrób coś dobrego, nie robiąc prawie nic

Zrób coś dobrego

Mamy początek marca, co oznacza, że każdy kto pracuje otrzymał już ze swojego zakładu pracy  PIT informujący o pobranych zaliczkach na poczet podatku. Zostało tylko rozliczyć się z podatku. Podatki musimy płacić niestety wszyscy i choć bardzo tego nie lubimy, nie unikniemy tego. Można jednak korzystając z tej przykrej okazji, zrobić coś dobrego. Coś, co właściwie nas nic nie kosztuje, bo już zostało przez nas zapłacone i wciągnięte do worka bez dna, jakim jest budżet Państwa. Możemy przekazać 1% swojego podatku.

Dlaczego warto przekazać 1%

Pieniądze z 1% są przekazywane w dobre ręce, czyli do organizacji pożytku publicznego, które muszą spełniać określone warunki i cały dochód przeznaczą na działalność pożytku publicznego. Czym jest ta działalność pożytku publicznego? Korzystając z informacji na stronie http://jedenprocent.pl/, organizacja pożytku publicznego zajmuje się:

  • pomocą społeczną
  • zapewnieniu zorganizowanej opieki byłym żołnierzom zawodowym
  • działalnością charytatywną
  • podtrzymywaniem tradycji narodowej, pielęgnowania polskości oraz rozwoju świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej
  • działalności na rzecz mniejszości narodowych
  • ochroną i promocją zdrowia
  • działaniami na rzecz osób niepełnosprawnych
  • promocją zatrudnienia i aktywizacji zawodowej
  • działalnością na rzecz równych praw kobiet i mężczyzn
  • działalnością wspomagającą rozwój gospodarczy
  • działalnością wspomagającą rozwój społeczności lokalnych
  • nauką, edukacją, oświatą i wychowaniem
  • krajoznawstwem oraz wypoczynkiem dzieci i młodzieży
  • kulturą, sztuką, ochroną dóbr kultury i tradycji
  • kulturą fizyczną i sportem
  • ekologią i ochroną zwierząt oraz ochroną dziedzictwa przyrodniczego
  • porządkiem i bezpieczeństwem publicznym oraz przeciwdziałaniem patologiom społecznym
  • upowszechnianiem wiedzy i umiejętności na rzecz obronności państwa
  • upowszechnianiem i ochroną wolności i praw człowieka oraz swobód obywatelskich, a także działań wspomagających rozwój demokracji
  • ratownictwem i ochroną ludności
  • pomocą ofiarom katastrof, klęsk żywiołowych, konfliktów zbrojnych i wojen w kraju i za granicą
  • ochroną praw konsumentów
  • integracją europejską oraz rozwijaniem kontaktów i współpracy między społeczeństwami
  • promocją i organizacją wolontariatu

Wow! Jak widać jest tego dużo! Organizacje pożytku publicznego są wokół nas i proszą o naszą pomoc. Proszą o 1%, który został już przez nas opłacony, ale my możemy zdecydować do kogo trafi. De fakto, rozliczając roczny PIT, czyli robiąc nasz obowiązek wobec Państwa, możemy zrobić coś dobrego. Dla tych, co nie lubią naszych rządzących jest to też argument za tym, by przekazać 1%, ponieważ dzięki temu jest pewność, że pieniądze trafią tam, gdzie powinny.

Jak przekazać 1%

Przekazać 1% można poprzez wskazanie w rocznym rozliczeniu PIT, zazwyczaj znanym większości PIT-37, numeru KRS danej organizacji. Może to zrobić każdy, kto sam rozlicza swoje podatki i samodzielnie wypełnia swój PIT. Tylko tyle – wystarczy wpisać kilka cyfr? Tak, tylko tyle. Czy robiąc tak niewiele zdajecie sobie sprawę, jak dużo robicie dobrego? Pamiętajcie też, że samodzielne rozliczenie PIT, to też często korzyści w postaci ulg, np. ulga prorodzinna na dzieci. Ja przekazuję 1% procent od kiedy tylko pracuję i mogę to zrobić. Będę to robił nadal, ponieważ tym działaniem tak naprawdę pomagam sobie. Te pieniądze do mnie kiedyś wrócą – dobro zawsze powraca!

Po więcej informacji na temat 1% zapraszam na stronę:

http://jedenprocent.pl/

Jeżeli szukasz informacji na temat ulgi prorodzinnej w 2014 roku, to zapraszam:

http://rodzinneporachunki.pl/ulga-prorodzinna-rozlicz-pit-za-2014-rok/

Zawsze też możecie zapytać korzystając z komentarzy i formularza kontaktu na stronie. Zawsze odpowiadam.

Photo credit: Richard Grandmorin /  Creative Commons Attribution-ShareAlike 2.0 Generic (CC BY-SA 2.0)

Nigdy się nie poddawaj

Burza nadchodzi

Jako rodzina nie boimy się niczego. Stanowimy jedność i choćby najgorsze to damy radę. Ale czasem, nawet rodziną może wstrząsnąć, gdy tracisz pracę. Idzie burza. Czarne chmury zawisną nad naszą rodziną. Trzeba się przygotować. Najgorsze jednak w tym wszystkim nie jest, że tracisz pracę, tylko to, że czujesz jak zawiodłeś, czujesz się niepotrzebny i wciąż myślisz, że to Twoja wina. Czy byłeś kiedyś w takiej sytuacji? Co wtedy zrobiłeś?

Mam ukończone studia wyższe, znam języki i jestem inżynierem. Od zawsze pociągało mnie programowanie i komputery. Jednak świat potoczył się inaczej. Programuje, ale maszyny. Znam się na tym na tyle dobrze, że często szkoliłem innych. Moja praca jest twórcza i pasjonująca, a nawet potrafi sprawić mi radość. To najważniejsze chyba. Zarobki? Nie pytajcie proszę, to bez znaczenia, gdy ma się kredyt hipoteczny (na szczęście w złotówkach) i dwójkę dzieci. Na wakacjach nie byłem od 5 lat. Nigdy nie martwiłem się, co się stanie gdy stracę pracę, bo niby dlaczego? Przecież znam swoją wartość na rynku pracy i wciąż dzwonią headhunterzy z ofertami. Czuję się potrzebny. Lecz gdybym musiał, poszedł bym pracować na kasę w biedronce lub do kopalni (choć zostać górnikiem w dzisiejszych czasach, to nie głupi pomysł), bo żadna praca nie hańbi jeżeli jest uczciwa.

Gdy przychodzi załamanie

Lecz to nie ja stracę pracę. Straci ją moja żona. Powód? Nie jest górnikiem. Przecież górnicy to ludzie specjalnej troski, oni mają zapewniony byt i pracę. Moja żona pracuje w firmie, która ktoś postanowił zamknąć. Bo tak. Pięć lat studiów, studia podyplomowe, praca w zawodzie księgowej przez wiele lat i to wszystko „jak krew w piach”, bo tu gdzie mieszkamy w Wałbrzychu, po prostu nie może znaleźć pracy. Ja wiem, że wielu z Was zarabia te „minimum”,  ja wiem, jak ciężko pracują ludzie np. przy produkcji, jednak biorąc pod uwagę stawiane wymagania, wymagane minimalne doświadczenie, potrzebę ciągłych szkoleń ze względu na ciągłe zmiany przepisów (dziękuję Ministrowi Finansów) oraz odpowiedzialność – minimalna praca na tym stanowisku, to naprawdę może załamać. Szanuję ludzi ciężko pracujących, ale dostać tyle samo, co człowiek bez wykształcenia i kwalifikacji, nie jest miłe. Ale to nawet nie o kasę chodzi. Zaciśniemy pasa i choć kredyt i dzieci są jakimś tam obciążeniem, to nawet bez tej wypłaty sobie poradzimy. Zaczniemy oszczędzać, wrócę do planowania wydatków i domowego budżetu (bardzo ładnie to zostało pisane TUTAJ), zrezygnuję z kilku przyjemności i jakoś damy radę. Dzieciom jedzenia przecież nie braknie. Byle ta praca w końcu była.

Martwię się jednak o żonę. Martwię się, bo widzę jak się przejmuje i denerwuje. Jak chodzi przybita, zdenerwowana i boję się, żeby się nie załamała. Nigdy tego wprost nie powiedziała, ale ma do mnie pretensję, bo to prze zemnie wyjechaliśmy z ukochanego Wrocławia gdzie zapewne pracę łatwiej by znalazła. Zostawiła dla mnie wiele, poświęciła się, gdy ja pracowałem w wielkiej korporacji, a teraz to ja muszę jej pomóc. To dla mnie teraz najważniejsze.

To, że starci pracę, to nie była niespodzianka, wiadomo było od dawna i od dawna nie może znaleźć nowej pracy. Wiem, że czuje się załamana i nie potrzebna. Potrzebuje wsparcia. Coś musi być na rzeczy, bo chłopaki przynieśli nam do łóżka swoje zabawki. Te maskotki miały się nami „opiekować w nocy”. Tak, utrata pracy potrafi wstrząsnąć, potrafi zdołować i zdeptać marzenia. Ale najważniejsze, to się nie poddawać.

Nigdy się nie poddawaj

Chcę Wam przekazać, że choćby nie wiem co, to jako rodzina dacie radę. Trzymajcie się razem, wpierajcie i kochajcie. Tak jak złamiecie w rękach jeden patyk, tak dwa lub więcej, złamać na raz już nie jest prosto. Taka działa rodzina, która poradzi sobie z każdymi przeciwnościami. Choć macie małe dzieci, to one rozumieją więcej niż Wam się wydaje. Widzą Wasze troski i zmartwienia, widzą wasze kłótnie i złe spojrzenia. Nie wiedzą jednak jak Wam pomóc, lecz wtedy to Wasza rola by je przytulić i wyjaśnić co się dzieje. Pokazać, co znaczy być rodziną. Zdziwicie się, jak mocno się do Was przytulą i pocieszą, jak będą chciały mocno pomóc. Musicie tylko trzymać się razem i nigdy, przenigdy się nie poddawać. A wiecie, że po każdej burzy przychodzi słońce? To posłuchajcie…

Photo credit: James Loesch /  Creative Commons Attribution-ShareAlike 2.0 Generic (CC BY-SA 2.0)

W jedności siła

W jedności siła

Wczoraj pisałem wam o tym jak poczułem się Oszukany przez bank. Dziś spieszę donieść, że bank zmienił swą decyzję i tablety dostaną wszyscy, którzy brali udział w promocji i spełnili warunki. Sukces, jednak zawdzięczamy społeczności jaka zebrała się wokół sprawy. To najlepszy dowód na to, że w jedności siła. Cieszę się, że otrzymam tablet, ale jeszcze bardziej się cieszę z faktu, że jako grupa mamy realną siłę i możemy walczyć z każdym. Jako rodzic, wiem już co zrobić, by w razie potrzeby walczyć o ważną sprawę dla moich dzieci.

 Nauka dla nas

Takie akcje jak ta, dają do myślenia. W jedności siła, gdy się zbierzemy w grupę i będziemy czuć, że racja jest po naszej stronie, to nikt, nawet bank, rząd, korporacje czy ktokolwiek inny nie stanie nam na drodze. Media internetowe, takie jak Facebook, potrafią skutecznie połączyć ludzi. I dobrze. Jako rodzice często narzekamy na „śmieciowe” jedzenie w sklepikach, brak placów zabaw, czy przemoc w szkole. A przecież wystarczy czasem zebrać się, napisać petycję i można wszystko zmienić. Jednak sprawa musi być ważna, a determinacja spora. Tylko to gwarantuje sukces.

Rozejrzyj się wokół siebie

Czy słyszałeś o Budżecie Obywatelskim, a czy w twojej okolicy działają stowarzyszenia? Rozejrzyj się wokół siebie i zobacz, co możesz zmienić, a potem poszukaj innych, bo w jedności siła, połączcie siły i zmieńcie to, co wam przeszkadza, co uważacie, że jest złe, lub po prostu zróbcie coś dla swoich dzieci! W wielu miastach, w tym roku każdy mieszkaniec miał możliwość realnego wydanie pieniędzy z budżetu miejskiego, na projekty które zostały zgłoszony również przez mieszkańców. To w przeciwieństwie do wyborów parlamentarnych, podnosi lokalnie nasz standard życia. To działa. A w szkołach? Mamy przecież tzw. trójki klasowe, do których nikt iść nie chce, bo czasu szkoda, bo nic się nie da zrobić, bo… Nie chcę już więcej słuchać, że czegoś się nie da. Otóż da się! Mamy na to świeżutki dowód. Wygraliśmy z bankiem! W jedności siła!

Oszukany przez bank

Pewne jak w banku

Pewne jak w banku mówi stare przysłowie, i w przeciwieństwie innych mądrości ludowych, tym razem się myli. Czuję się oszukany przez bank. Brałem udział w pewnej promocji, w której po spełnieniu kilku warunków, bank przyznaje mi tablet Samsung Galaxy Tab P3 Lite SM-T110. Niestety, pomimo spełnienie wszystkich warunków, bank próbuje wycofać się i liczy, że odpuszczę. W internecie zawrzało, okazuje się, żę nie jestem jedyny. Takich osób jest sporo. Tak jak i one mam zamiar walczyć do końca.

Ale o co chodzi?

W sierpniu tego roku, bank BNP Paribas, ogłosił promocję swojego nowego ikonta, która każdemu kto w odpowiednim czasie założy konto, przeleje 1000 PLN i wyda kartą przypisaną do konta 400 PLN, otrzyma tablet. Stało się jednak inaczej i bank zmienił zasady gry podczas jej trwania:

BNP Paribas Bank Polska konsekwentnie rozwija oraz promuje bankowość internetową i mobilną. Po wprowadzeniu do oferty nowego rachunku bankowego „iKonto”, bank do jego promocji wykorzystał m.in. limitowaną sprzedaż premiową „iKonto BNP Paribas z Tabletem”. Klienci, zainteresowani nowym rodzajem konta, mogli otrzymać tablet po spełnieniu warunków promocji. Sprzedaż Premiowa miała charakter limitowany. Jej czas trwania przewidziany był na okres jednego miesiąca (od 01.08.2014 r. do 31.08.2014 r.) lub do wyczerpania nagród.

Ze względu na bardzo duże zainteresowania sprzedażą promocyjną „iKonto BNP Paribas z Tabletem”, bank zdecydował niezwłocznie o wycofaniu informacji o możliwości skorzystania z oferty, ze względu na ilość zgłoszeń przekraczającą liczbę nagród. Zgodnie z regulaminem tablet Samsung Galaxy Tab P3 Lite SM-T110 otrzymały osoby, które najszybciej spełniły łącznie dwa warunki:
4.1.1 w okresie trwania Sprzedaży Premiowej kliknęły w banner reklamowy z wizerunkiem tabletu i informacją o sprzedaży premiowej, wypełniły wniosek o otwarcie iKonta BNP Paribas Banku Polska S.A. i dokonały przelewu identyfikującego,
4.1.2 do 30.09.2014 aktywowały iKonto w BNP Paribas Banku Polska S.A. i wykonały transakcje kartą debetową na kwotę przynajmniej 400 zł.

Osoby, które wzięły udział w sprzedaży premiowej „iKonto BNP Paribas z Tabletem”, a nie nabyły prawa do nagrody, mogą zamknąć wymagane w promocji konto, w każdym z oddziałów banku bez jakichkolwiek kosztów dodatkowych.

No cóż, nie zmieściłem się w czasie. Trudno. Zajrzyjmy więc do regulaminu…

Każdemu Uczestnikowi, która spełni warunki Sprzedaży Premiowej opisane w dziale IV Regulaminu, Bank przyznaje tablet Samsung Galaxy Tab P3 Lite SM-T110

oraz

Okres trwania Sprzedaży Premiowej premiującej otwarcie iKonto w BNP Paribas Banku Polska S.A. trwa od 01.08.2014 r. do 31.08.2014 r. lub do wyczerpania Nagród.

Za to nie znalazłem punktu, który mówi, że Tablet otrzymają tylko Ci, którzy spełnią te warunki najszybciej. Co prawda bank zastrzegł sobie prawo do wcześniejszego przerwania promocji, ale jednocześnie potwierdził mailowo, że brałem w niej udział. W momencie gdy ja klikałem w „baner” promocja była aktywna, a skoro tak to wg regulaminu musiałem jeszcze spełnić dwa warunki, co łatwo sprawdzić biorąc do ręki wyciąg z konta.

Oszukany przez bank

Dlaczego o tym piszę? Ponieważ banki i inne korporacje traktują nas jak „stado owiec do strzyżenia”. Boimy się i nie chcemy walczyć o swoje. Tego chcemy uczyć nasze dzieci? Nie mówię tu o sytuacji, w której będziemy się domagać specjalnego traktowania, ale o egzekwowanie umów. Założę się, że 90% z was ma kredyty czy to hipoteczne czy samochodowe, karty kredytowe i robi zakupy przez internet. Co jeżeli zaczniemy bankom i korporacjom odpuszczać? Co jeżeli bank powie mi za 30 lat, świetnie spłacił Pan mieszkanie, ale to za mało. Chcemy więcej! Co jak kupię na Allegro komputer, a przyślą mi ziemniaka (wiecie, że jest to „niezgodność towaru” tylko). Tablet nie jest drogi, w sumie mi nie potrzebny. Chodzi o zasady!

***

Dla tych co szukają więcej informacji

Strona na Facebooku: https://www.facebook.com/niedostalemtabletuodbnp

Regulamin promocji: https://www.scribd.com/doc/235919741/IKonto-BNP-Paribas-Tablet

Jak walczyć z bankiem: http://jakoszczedzacpieniadze.pl/jak-walczyc-z-bankiem-o-swoje-prawa

LiveSmarter.pl: Nie dostałeś tabletu od BNP Paribas gwarantowanego przez regulamin promocji? Mówimy co robić!

App Funds: http://appfunds.blogspot.com/2014/10/bnp-paribas-wysya-tablety-tylko.html

Subiektywnie o finansach: http://samcik.blox.pl/2014/10/Kuriozalny-konkurs-BNP-Paribas-Obiecali-klientom.html